Drukuj
Kategoria: Motoryzacja

Posiadacze samochodów Tesla alarmują, że system automatycznego sterowania przekracza dozwoloną prędkość, naraża na wypadki.

Elon Musk, milioner będący właścicielem Tesla nie spodziewał się takiego obrotu sprawy, gdy upubliczniał oprogramowanie, które instaluje autopilota w elektrycznych samochodach, które ostatnio zdobywają dużą popularność w Stanach Zjednoczonych. Po fali pochwał przyszły niestety oskarżenia.

Najpierw pojawił się wpis na pewnym forum internetowym. Jeden z posiadaczy auta Tesli, którego koszt wynosi jakieś 70 tysięcy dolarów, utyskiwał, iż jadąc autostradą, pasem prawym z prędkością około 110 km/h, autopilot próbował wpychać się na każdy kolejny zjazd, tak, że kierowca zmuszony był przejąć sterowanie.

Kolejny właściciel zademonstrował filmik, który nagrany jest z fotela kierowcy. Na filmiku można zobaczyć, że samochód wyposażony w autopilota pędzi wprost na czołowe zderzenie z innym samochodem. Jeszcze inny użytkownik dostał mandat za jazdę z prędkością 75 mil na godzinę na obszarze, gdzie występuje ograniczenie prędkości do 60 mil na godzinę.

Jak mówi Elon Musk - oprogramowanie jest nowe, a kierowcy nie wolno zaniechać odpowiedzialności. Na obecnym etapie trzeba być ostrożnym, firma radzi nie puszczać kierownicy.